Zagrożenia samorządności lekarskiej |
link do strony głównej Raportu
Rozwinięcie Tematu IV. Działania wymierzone przeciw wolności wypowiedzi i poufności danych.
Lista dyskusyjna członków Krajowego Zjazdu Lekarzy to funkcjonująca od mommentu upowszechnienia internetu (czyli ok 20 lat) lista mailingowa proadzona przez NRL. Prawo do wypowiedzi miały osoby na te liste wpisane- przede wszystkim wszyscy członkowie Zjazdu. Można było na tej liście zgłosić swoje uwagi, wnioski, również krytykę. Doświadczenie dyktuje wniosek, że lista nie była nadużywana ani do osobistych porachunków, ani do prezentowania własnych przekonań światopoglądowych. Nie była ona przesadnie często wykorzystywana, ale w trudnych chwilach (kryzys "refundacyjny" 2012r, czy strajk Porozumienia Reyzdentów) była nieocenionym kanałem informacyjnym.
niezaleznie od stopnia jej wykorzystywania słusznym zdaje się pogląd, że jej podstawową zaletą było samo jej istnienie. Zawsze bowiem twiąca w świadomości sama możliwość zgłoszenia uwag i postulatów daje członkom takiej zbiorowości poczucie pewności i stałości pewnych zasad.
Dostępnym dokumentem jest odpowiedź Radcy Generalnego Prezesa NRL, dr Piotra Winciunasa udzielona jednej z Koleżanek pytającej o powód nieukazania się jej maila na liście. Pismo to nosi datę 30 czerwca 2022r. Radca informuje w nim, że "z uwagi na bardzo liczne pisemne skargi kierowane do Naczelnej Izby Lekarskiej przez delegatów na Krajowy Zjazd Lekarzy związane z przesyłaniem na listę mailingową KZL9 nadmiarowej poczty elektronicznej zdecydowano o moderowaniu przepływu poczty elektronicznej."
Wspomniana "moderacja listy" to nic innego jak jej likwidacja. Moderacja powoduje de facto cenzurowanie niewygodnych wpisów i brak możliwosci dyskusji w czasie rzeczywistym, a przede wszystkim wykrzywienie obrazu korespondencji, skoro np. może zabraknąć w widodostępnym dla wszystkich ważnych merytorycznie odpowiedzi (bo zostaną w trakcie moderacji niedopuszczon do publikacji).
Co ważne- wykorzystano tu pretekst rzekomych skarg niektórych Delegatów na intensywność koprespondencji zaraz po obradach XV KZL w maju 2022r. Intenstywna dyskusja wynikała wówczas z porzucenia przez większość zjazdową jakichkolwiek form konsultacji kandydatur do organów NIL, jak też technikę rozesłania proponowanych składów komunikatorem WhatsApp i - w wyniku tego- dość zaskakujące wyniki wyborów.
Należy wyraźnie podkreślić, że członkostwo w organach izb lekarskich jest prawem, zaszczytem, a nie obowiązkiem! Osoba ceniąca sobie ponad wszystko prywatność powinna zastanowić się nad celowością swej pracy w izbach. Ponadto, wszystkie dostępne programy poczty elektronicznej umożliwiają sortowanie korespondencji i jesli ktoś już rzeczywiście nie chce znać uwag Koleżanek i Kkolegów i męczy go czytanie korespondencji, może przekierować te maile do osobnego folderu.
Zaznaczyć należy, że był to jednak klasyczny pretekst, a nie rzeczywisty powód tak brzemiennej w skutki decyzji. Być może przy działaniu tego kanału komunikacji sprawy wewnętrzne NIL nie zaszłyby tak daleko.
Ten sam los spotkał zresztą listę dyskusyjną Komisji Stomatologicznej NRL, która w poprzedniej kadencji była listą członków KSNRL z uzupełnieniem jej o każdego chętnego Delegata-stomatologa.
Skutkiem takiej polityki informacyjnej Delegaci reprezentujący ok 500 lekarzy nie maja praktycznie żadnej możliwości zgoszenia pytań, uwag, czy nawet dopuszczalnej krytyki.
Jak wspomniano w pkt II głównego dokumentu Raportu, solą w oku Prezesa Jankowskiego stała się krytyka zamieszczona na profilu Facebook'owym Kujawsko-Pomorskiej Izby Lekarskiej. Wobec powyższego , Prezes NRL podjął próbę zablokowania profilu tej izby. W związku z tym wpadł na pomysł masowego zgłaszania przez oddanych sobie lekarzy treści "mowy nienawiści" rzekomo zawartej na tym profilu. Ilustruje to screen:
Trudno to zakwalifikować inaczej, jak działania przeciw ustawowym zadaniom samorządu lekarzy (integracyjna funkcja profilu dla działań OIL w Toruniu), a przede wszystkim jako niedopuszczalne podżeganie do składania nieprawdziwych oświadczeń administratorowi serwisu Facebook
7 lutego 2025r. Prezydium NRL podjęło uchwałę nr 24/25/P-IX w sprawie przyjęcia regulaminu postępowania z informacjami prawnie
chronionymi przez osoby działające na rzecz samorządu lekarskiego
w Naczelnej Izbie Lekarskiej. Regulamin jest jaskrawym przykładem absurdalnego rozszerzenia:
a) przedmiotu ochrony- ochronie podlega wręcz każda informacja, "której ujawnienie mogłoby narazić samorząd lekarzy i
lekarzy dentystów na szkodę" (§2 ust.2 pkt 4),
b) form niedozwolonego przetwarzania informacji- inkryminowane jest samo jej "przechowywanie i porządkowanie",
c) kręgu osób zobowiązanych do jej "nieprzetwarzania" Regulamin czyni "wszystkie osoby pełniące funkcje publiczne oraz zajmujące
stanowiska funkcyjne w Naczelnej Izbie Lekarskiej, w tym:
1) członków organów,
2) członków komisji i zespołów Naczelnej Rady Lekarskiej,
3) delegatów na Krajowy Zjazd Lekarzy,
4) członków Krajowej Komisji Wyborczej,
5) inne osoby wykonujące zadania na rzecz samorządu lekarzy i lekarzy
dentystów, którym powierzono obowiązki wymagające dostępu do danych
osobowych lub informacji prawnie chronionych."
W praktyce, spowodować to może próbę karania lekarzy, którzy na posiedzeniach organów lub nawet komisji powezmą jakąkolwiek bulwersującą informację i postanowią podzielić się nią z organami lub gremiami lekarzy, które ich na to posiedzenie delegowały, albo (wskutek bezczynności odpowiednich organów NIL) zechcą publicznie skrytykować fakty zawarte w tej informacji.
Regulamin, w § 4 ust.5, jak i w §10 przewiduje odpowiedzialność zawodową za naruszenie ustanowionych zakazów.
Pomijając już:
-dyskusyjne uprawnienie ciała niebędącego organem do stanowienia takich obostrzeń,w szczególności wobec członków niezależnych od NRL organów NIL,
- jak też nieokreśloność skonstruowanych przepisów,
uchwała ta jest jaskrawą próbą zastraszania członków samorządu (również niebędących członkami NIL). Jako, że (patrz pkt.IV dokumentu głównego Raportu) utrata wybieralności następuje już z pierwszą karą dyscyplinarną, uchwała może służyć również do represji polegających na próbach pozbawianiu biernego prawa wyborczego.
W sprawie tej -jak głoszą komunikaty NIL- toczy się postępowanie przed prokuraturą ze zgłoszenia NIL. Faktem jest, że Kierownik Działu IT NIL został zwolniony dyscyplinarnie. Wg jego relacji, nastąpiło to po tym, jak wskazał na nieprawidłowości w NIL. Wg części relacji, przedmiotem zastrzeżeń zwolnionego pracownika były działania kierownictwa NIL związane z dostępem do informacji poufnych.
Według dostępnych dokumentów, Dyrektor Biura NIL, p.Anna Ścibisz wydała polecenie Działowi IT przyznania Prezesowi NRL uprawnień administratora systemów informatycznych najwyższego rzędu.
Cała sprawa -wg relacji Prezesa NRL zamieszczonych w prasie- ma być powiązana z działalnością b. Dyrektora Centrum Usług Wspólnych.
Autorzy Raportu nie są w stanie odtworzyć pełnej sekwencji zdarzeń, jednak podniesione publicznie fakty już świadczą o niespotykanej wcześniej, nadzwyczajnej sytuacji wynikającej zapewne z braku dostatecznej współpracy i nadzoru. Wykonywanie funkcji administratora systemów IT przez samego Prezesa NRL jest rozwiązaniem w najwyższym stopniu nietypowym.
Dochodzenie prokuratorskie, wobec wielowątkowości sprawy potrwa zapewne długo. Zapewne też, jeśli któraś ze stron będzie jego efektami nieusatysfakcjonowana, przejdzie w postepowanie sądowe. Wszystko to ciągnąć się będzie latami, co w żaden sposób nie zapewni bezpieczeństwa i poczucia pewności w Samorządzie.